poniedziałek, 22 lutego 2016

Czekolada - lecytyna sojowa = null...

Wiecie, ciężko się w tym wszystkim połapać. Założyłam więc, że uczula mnie lecytyna sojowa i z ciekawości zaczęłam szukać czekolad nie zawierających tej substancji. Efekt? W żadnym "normalnym" sklepie nie da się kupić czekolady bez lecytyny sojowej.

Znalazłam natomiast sklep ze zdrową żywnością, a tam - czekoladę Vivani. BEZ LECYTYNY SOJOWEJ! Cena - 9 zł za tabliczkę. Ok. Skład dużo lepszy od jakiejkolwiek czekolady popularnej. Bingo. Nie swędzi:)

czwartek, 11 lutego 2016

Sodium Coco Sulfate = Sodium Lauryl Sulfate

Znowu szukam szamponu dla siebie, nie zawierającego cocamidopropyl betaine. Z mydłem naprawdę nie ma problemu, z szamponem natomiast jest koszmar. 

Żałuję, że moje wykształcenie z chemii jest zerowe. Nawet jeśli dokopię się do jakiś konkretnych informacji, niewiele one mi mówią, nie umiem ich jednoznacznie zinterpretować. Może kiedyś zapiszę się na jakiś przyspieszony kurs chemii kosmetycznej <co za nuda>. 

Tymczasem znalazłam taki artykuł:
Z którego wynika, że "Sodium Coco Sulfate" =  "Sodium Lauryl Sulfate".

OK, do SLS nic nie mam, ale ciekawe jak jest z moim ulubionym cocamidopropyl betaine, pod iloma nazwami jeszcze się on kryje? Głowa swędzi jak szalona + łupież, pomimo stosowania szamponu rzekomo bez coco. Szkodzi coś innego. Tylko co?

Szampony z Sodium Coco Sulfate, bez cocamidopropyl betaine:

http://iwos.pl/szampony/535-odswiezajacy-szampon-z-geranium-i-grejfrutem-avalon-organics-.html
Aloe Barbadensis leaf juice, Aqua (purified water), coco-glucoside, sodium coco-sulfate, glyceryl oleate, sorbitol, calendula officinalis flower extract, chamomilla recutita (matricaria) flower extract, citrus grandis (grapefruit) fruit extract, pelargonium graveolens (geranium) extract, barosma betulina (buchu) leaf oil, citrus aurantium dulcis (orange) peel oil, citrus grandis (grapefruit) peel oil,  geranium maculatum oil, babassu oil polyglyceryl-4 esters, bisabolol, citric acid, hydrolyzed wheat protein, inulin, sodium sulfate, tocopheryl acetate, alcohol, potassium sorbate, sodium benzoate, citonellol, geraniol, limonene, linalool.

http://iwos.pl/szampony/532-rozmarynowy-szampon-zwiekszajacy-objetosc-avalon-organics.html
A aloe barbadensis leaf juice, aqua (water), coco glucoside, sodium coco-sulfate, decyl glucoside, glyceryl oleate, sorbitol, calendula officinalis flower extract, chamomila recutita (matricaria) flower extract, rosmarinus officinalis (rosemary) leaf extract, styrax benzoin resin extract, cedrus atlantica bark oil, citrus aurantium dulcis (orange) peel oil, citrus medica limonum (lemon) peel oil, copaifera officinalis (balsam copaiba) resin, coriandrum sativum (coriander) seed oil, geranium maculatum oil, lavandula angustifolia (lavender) oil, pogostemon cablin (patchouli) oil, rosmarinus officinalis (rosemary) leaf oil, babassu oil polyglyceryl-4 esters, bisabolol, citric acid, hydrolyzed wheat protein, sodium sulfate, tocopheryl acetate, alcohol, potassium sorbate, sodium benzoate, limonene, linalool.

http://iwos.pl/szampony/534-szampon-do-podraznionej-skory-glowy-z-olejkiem-z-drzewa-herbacianego-avalon-organics.html
Aloe barbadensis leaf juice, aqua (water),  coco-glucoside, sodium coco-sulfate, sorbitol, avena sativa (oat) bran*, calendula officinalis flower extract, chamomilla recutita (matricaria) flower extract, citrus aurantium dulcis (orange) peel oil, eucalyptus globulus leaf oil, melaleuca alternifolia (tea tree) leaf oil, metha arvensis leaf oil, mentha piperita (peppermint) oil, rosmarinus officinalis (rosemary) leaf oil, beta-glucan, babassu oil polyglyceryl-4 esters, bisabolol, citric acid, decyl glucoside, hydrolyzed wheat protein, inulin, sodium sulfate, tocopheryl acetate, alcohol, benzyl alcohol, potassium sorbate, sodium benzoate, limonene

poniedziałek, 8 lutego 2016

Lecytyna sojowa?

Mój nowy trop w sprawie alergii po czekoladzie to lecytyna sojowa. Podobno w angielskiej Cadbury (po której nie dostałam dzikiego swędzenia) nie ma sojowej, lecz słonecznikowa. Interesujące. Konieczne byłoby zakrojenie badań na ludziach (tj. na mnie) na szeroką skalę, tyle że ciężko w tym wypadku o grupę kontrolną;) Temat zostaje otwarty i do przemyślenia/przetestowania.

Musiałabym dostać skądś w miarę czystą lecytynę sojową i ponaklejać ją sobie na skórę. Skąd jednak wziąć taką, jaką dodają do przemysłowej żywności? Zagwozdka.